Każdy z nas ma jakieś plany, drzemie w nim chęć podejmowania nowych wyzwań, realizacji marzeń z dzieciństwa czy głęboko zakorzeniona potrzeba odwoływania się do pierwotnych instynktów. Niektórzy, w przypływie nagłego impulsu, podejmują decyzję o wstąpieniu do policji, straży pożarnej albo w szeregi myśliwych. Dołączenie do braci łowieckiej może przynieść dużą satysfakcję, ale jeśli nie jest to przemyślana i w pełni świadoma decyzja – może też wiązać się po czasie z rozczarowaniem.
Droga do zostania myśliwym nie jest prosta, wymaga czasu, trudu i samozaparcia, woli współdziałania, cierpliwości oraz podporządkowania się różnym regułom. To wyjątkowo odpowiedzialne zajęcie, a idea myślistwa jest dużo głębsza, niż się powszechnie uważa. Pierwszym krokiem powinno być więc poznanie specyfiki związanej z misją i obowiązkami myśliwego. Dobrze jest porozmawiać o swoich zamiarach z kimś, kto jest już myśliwym, a jeszcze lepiej spróbować zaoferować pomoc w ramach wolontariatu/stażu, by dzięki temu samemu móc doświadczyć obcowania na łowisku. Jeśli nasz entuzjazm oraz determinacja nie osłabną, to warto przyjrzeć się całemu formalnemu procesowi, który trzeba przejść, aby z dumą móc nosić strzelbę i kapelusz z piórkiem.
Podstawowe warunki wstąpienia do braci łowieckiej
Jeżeli nie przeraziła nas wizja nieprzespanych nocy, przemoczonych ubrań oraz ciężkiej społecznej pracy, można dalej zgłębiać tajniki tego – jak zostać myśliwym. Warunkiem koniecznym jest ukończony 18. rok życia przez osobę, która zamierza zostać myśliwym i jednocześnie członkiem Polskiego Związku Łowieckiego. Niezbędne jest również posiadanie obywatelstwa polskiego oraz brak jakichkolwiek ograniczeń praw wynikających z tego faktu. Na kandydacie nie może też ciążyć żaden wyrok za przestępstwa wyspecyfikowane w prawie łowieckim, np. polowanie w okresie ochronnym. Ważnym etapem, jaki zobowiązana jest zrealizować osoba aspirująca do grona myśliwych, jest odbycie rocznego stażu w dowolnym kole łowieckim.
Czego w kole łowieckim wymaga się od stażysty?
Dwunastomiesięczny staż w kole łowieckim, czyli lokalnej jednostce organizacyjnej PZŁ, poprzedzony musi być złożeniem stosownego wniosku i uzyskaniem zgody zarządu danego koła. W sytuacji, kiedy pierwotnie wybrane koło łowieckie odmówi przyjęcia na staż, należy złożyć podanie bezpośrednio w Związku, który powinien wyznaczyć inne miejsce do odbycia tego etapu. Staż to wartościowa i praktyczna namiastka tego, czym w rzeczywistości zajmuje się pełnoprawny myśliwy, tym bardziej, że opiekunem stażysty zawsze jest bardzo doświadczony członek łowieckiej braci.
Myślistwo to nie tylko strzelanie, dlatego podczas stażu trzeba zajmować się szeregiem różnych obowiązków i wykonywać nieraz przyziemne czynności. To swoista próba czasu, po przejściu której, myśliwy-opiekun zazwyczaj powierza coraz ciekawsze i bardziej odpowiedzialne zadania. Odbycie rocznego stażu kończy się oceną wydawaną przez opiekuna. Pozytywna opinia ze stażu, uprawnia do wkroczenia w następną fazę, mianowicie – specjalnego szkolenia przygotowującego do egzaminu na członka Polskiego Związku Łowieckiego.
Szkolenie i egzamin
Szkolenie służy pogłębieniu zarówno teoretycznej wiedzy związanej z myślistwem, ale zawiera również elementy praktycznych ćwiczeń. Co ciekawe, do tego edukacyjnego etapu można przystąpić też w trakcie odbywania stażu. Po zakończeniu stażu oraz szkolenia, można skoncentrować już uwagę na egzaminie, jaki dla wszystkich, którzy we wcześniejszych fazach wykazywali się zaangażowaniem – nie powinien stanowić żadnych trudności. Egzamin składa się z trzech części: pisemnej, ustnej i praktycznej. Pierwszy etap polega na udzieleniu przynajmniej 80 poprawnych odpowiedzi – spośród 100 testowych pytań jednokrotnego wyboru.
W części ustnej należy udzielić odpowiedzi na trzy losowo wybrane pytania, które komisja egzaminacyjna oceni od 0 do 5 punktów. Uzyskanie co najmniej 9 punktów – oznacza promocję do ostatniej fazy egzaminu, jaką jest test strzelecki. Faktyczny etap strzelecki poprzedzony jest oceną wiedzy teoretycznej oraz umiejętnością posługiwania się bronią. Finalnym elementem jest sprawdzenie prezentowanej przez kandydata celności strzelania z broni śrutowej (strzał ze stanowiska środkowego oraz do ruchomej makiety zająca), a także z broni myśliwskiej (strzał z odległości 100 m do makiety rogacza). W sytuacji, gdy nerwy wezmą górę i nie uda się zaliczyć egzaminu za pierwszym razem, każdemu kandydatowi na myśliwego przysługują jeszcze dwa terminy poprawkowe.
Po egzaminie już z górki!
Zgodnie ze statutem PZŁ, każdy aspirujący do zostania myśliwym, musi być też członkiem Związku. W siedzibie głównej lub okręgowej PZŁ należy więc złożyć stosowną deklarację, a w lokalnym kole wnieść odpowiednią składkę członkowską. Za rok 2019 wynosiła ona 363 zł. (normalna) albo 203 zł. (ulgowa – dla seniorów powyżej 70. roku życia oraz osób uczących się, które nie ukończyły jeszcze 25 lat).
W ramach podanych kwot, 43 zł. przeznaczone było na wykup polisy ubezpieczeniowej z zakresu NNW i OC. Po dopełnieniu tych formalności, każdy członek otrzymuje legitymację myśliwską oraz zaświadczenie z pozytywnie zdanym egzaminie. Te dokumenty otwierają myśliwemu drogę do ostatniego kroku – uzyskania pozwolenia na broń łowiecką, po jakie trzeba zgłosić się do Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Głównej Policji.
Autor: Paweł Łukasik
Być myśliwym to coś pieknego zachowywać tradycję jedyna przepiękna tradycja.
Nie każdy oszołom to zrozumie dotyczy to fekologów
Za mala selekcja moim zdaniem. Albo w pewnym wieku sprzedaj bron i nie pajacuj. Efekt taki ze strzelaja albo do gara albo sami do siebie. Z tego artykulu wynika ze finansowo to zaden problem:-))..Szereg oplat jest pominietych od momentu zdania egzaminu do momentu wyjscia z bronia….ale powodzenia. Szkoda tylko , ze to teraz PIS jest a nie PZŁ.
Myśliwi w Polsce to patologia.
Witam, to że myśliwi są konieczni z racji regulacji populacji w momencie braku naturalnych drapieżników to fakt ale żeby odwoływać się do jakiś tradycji 😉 Każda społeczność była kiedyś łowiecka i to żadna tradycja a historia rozwoju społeczeństwa. Czy to dobrze czy źle że ludzi ciągnie do myślistwa ? Nie da się tego ocenić. Po prostu ludzie są różni i są tacy którzy czerpią przyjemność z zabijania bo strzelectwo można uprawiać bez tego. Wszystko w porządku, jednak powinno się kłaść większy nacisk na testowanie psychologiczne oraz intelektualne ludzi, którzy otrzymują broń do ręki bo pomyłka jest nieodwracalna. Dasz bór