W ostatnim czasie bardzo głośno mówi się o prawach do ochrony wizerunku, o RODO czy innych przepisach prawnych, regulujących szeroko rozumiany obszar związany z chronieniem praw osobistych. Skupiając się jednak na temacie naszych rozważań, czyli odpowiedzi na pytanie – czy dziecko może wytoczyć rodzicom proces za publikację jego zdjęcia w internecie (np. na Facebook’u), należy przeanalizować trzy podstawowe akty prawne. Jednym z nich jest Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, drugim – Kodeks rodzinny i opiekuńczy, natomiast trzecią „wyrocznią” pozostaje Kodeks cywilny.
Olbrzymia skala niezrozumienia istoty problemu
Wcześniej jednak warto omówić dość powszechne zjawisko troll parenting’u, ponieważ do najczęściej owoce tej nieprzemyślanej nadaktywności, stają się przedmiotem sporów i problemów na linii dzieci-rodzice. Rodzicielski trolling związany jest ze świadomym zamieszczaniem w internecie pewnych treści (np. zdjęć czy filmików) z udziałem swoich dzieci, ale całkowitym brakiem świadomości w zakresie konsekwencji takich działań. W sieci znajdziemy ogrom materiałów foto i wideo z udziałem dzieci, opublikowanych przez rodziców, na których ich pociechy roznegliżowane baraszkują w ogrodzie, śpią przy butelkach po alkoholu czy są obiektem różnych kawałów (tzw. pranków).
Dorosłym, takie treści mogą wydawać się zabawne i nieszkodliwe, jednak w dobie wszechobecnego internetu, od chwili zamieszczenia ich w sieci, zaczynają one żyć już własnym, niekontrolowanym życiem. Z czasem mogą stać się tematem niewybrednych żartów (m. in. tzw. memów), kpin, szykan, szantażu, a nawet „pożywką” dla środowisk pedofilskich. Bywa, że to przede wszystkim dzieci mierzą się później z przykrymi konsekwencjami nieodpowiedzialnych działań rodziców, nierzadko okupionych wielkimi tragediami.
Prawo chroni każdego!
Zgodnie z wykładnią prawną, wynikającą z pierwszej z przywołanych powyżej ustaw, jakiekolwiek rozpowszechnianie wizerunku (osoby dorosłej czy też dziecka), wymaga przyzwolenia osoby, jaką on przedstawia. Z uwagi na fakt, iż dziecko nie posiada pełnej zdolności do podejmowania czynności prawnych, zgodę na publikację jego wizerunku muszą wyrazić rodzice bądź prawni opiekunowie osoby niepełnoletniej. W praktyce wystarcza zgoda jednego z rodziców, przy jednoczesnym braku wniesienia sprzeciwu przez drugiego.
Niezwykle istotne jest także to, że w świetle naruszenia dóbr osobistych, związanych z publikacją wizerunku bez wymaganej zgody, nie mają tutaj znaczenia cele publikacji. Żeby w przyszłości uniknąć niepotrzebnych przepychanek prawnych i popsucia rodzinnych relacji, ważne jest, aby z chwilą, kiedy dziecko (najczęściej nastolatek) świadomie poprosi o usunięcie zdjęcia lub filmu z jego udziałem, wolę taką powinno się natychmiastowo uszanować i zrealizować. Kluczową kwestią w omawianym temacie, jest bowiem fakt, że z momencie osiągnięcia pełnoletności (18 lat), dziecko może wystąpić na drogę prawną w zakresie dochodzenia swoich praw oraz zadośćuczynienia, w tym właśnie przeciwko własnym rodzicom/prawnym opiekunom.
Pozwy przeciwko rodzicom stają się rzeczywistością
Skala potencjalnych nadużyć w obszarze publikacji zdjęć dzieci przez rodziców na Facebook’u jest zatrważająca. W połączeniu ze wzrastającą świadomością, związaną z potrzebą ochrony własnego wizerunku przez młodych ludzi, wspieraną przez różnego rodzaju kampanie społeczne, można się spodziewać, że w najbliższej przyszłości mnożyć się będą przypadki pozwów za zamieszczanie takich treści bez zezwolenia. Co ciekawe, niedawno świat był świadkiem procesu, w którym 18-letnia mieszkanka Karyntii (Austria), pozwała swoich rodziców za wieloletnią publikację jej zdjęć na tym najpopularniejszym portalu społecznościowym, której nigdy nie zaprzestali, pomimo, jej wyraźnego i wielokrotnego sprzeciwu.
Zdjęcia przedstawiały małą Austriaczkę w wielu krępujących sytuacjach, m. in. podczas przewijania pieluchy czy korzystania z nocnika. Wyjątkowo dziwna i nieprzemyślana była także kontrargumentacja ze strony ojca dziewczyny, którego zdaniem nie złamał prawa, ponieważ to on był autorem tych fotografii… Z kolei sąd w Evorze (Portugalia), stanął w ochronie dóbr osobistych 12-letniej dziewczynki, który uznał, że udostępnianie jej zdjęć w internecie przez jednego z rodziców, niesie za sobą ryzyko przestępstwa na tle seksualnym. W efekcie sąd zakazał publikacji wizerunku dziecka w sieci.
Warto pamiętać, że z chwilą osiągnięcia pełnoletności, każde dziecko ma prawo do skutecznego wniesienia powództwa, nawet przeciwko własnym rodzicom. Wszelkie procesy o ochronę wizerunku/dóbr osobistych małoletniego, czyli takie, jakie toczą się przed ukończeniem przez dziecko 18. roku życia, są wynikiem niezgodności pomiędzy rodzicami bądź też wnoszone są z powództwa różnych instytucji, np. Rzecznika Praw Dziecka. Ochrona wizerunku ma charakter niemajątkowy, a więc nie ulega przedawnieniu, co oznacza, że młody człowiek w wieku 18 lat, zyskuje możliwość dochodzenia swoich praw w zakresie dóbr osobistych.
To prawda,to jest porazająca skala, włos się czasem jeży na glowie,jak widzę na fejsie niektore fotki dzieciaków, ludzie nie mają wstydu za grosz!! moze jak posypia sie pozwy,to się opamietają!!1….
A ten apostrof w słowie „facebooku” to poco?