Jak uczyć dziecko języka obcego od najmłodszych lat?

Jako, że dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym mają wręcz niewiarygodne predyspozycje do nauki, warto już w tym czasie rozpocząć przygodę z językiem obcym. Co więcej, maluchy, które uczą się języka innego niż ojczysty w dzieciństwie, posiadają nie tylko odpowiedni akcent i znacznie szersze słownictwo, ale z łatwością uczą się później kolejnych języków.

Te zaś niezmiennie są pożądane na rynku pracy i niezbędne do funkcjonowania we współczesnym świecie. Chcąc więc zapewnić dzieciom świetlaną przyszłość, warto postawić na języki i rozpocząć ich naukę już od najmłodszych lat. Takie zdolności przydadzą się w niemalże każdej dziedzinie.

Nauka powinna opierać się na zabawie, szczególnie zaś w przypadku małych dzieci. Jeśli uda nam się rozbudzić w nich zainteresowanie, chętnie i z ogromną łatwością przyswoją duże dawki nowych wiadomości. Dzieci posiadają wręcz doskonałą pamięć, dlatego nauka języka obcego nieodmiennie stanowi jedną z najlepszych opcji wczesnego kształcenia.

Posiada ona wiele zalet z którymi nie można dyskutować. Jednak największym wyzwaniem dla rodziców jest często dobór odpowiedniego sposobu nauki, który powinien różnić się od szkolnego sposobu edukacji. Słowem, niech będzie miło, interesująco i przyjemnie, a efekty wkrótce staną się zauważalne.

Bajki w innej wersji językowej – nauka ze słuchu

Obecnie dorośli, którzy dawniej oglądali bajki w języku innym niż Polski, posiadają doskonałe predyspozycje językowe. Wybierając ten sposób nauki, dziecko uczy się ze słuchu i samo dochodzi do znaczenia poszczególnych wyrazów. Jest to dla dzieci bardzo naturalny sposób uczenia się, ponieważ właśnie tak kształtowały swój język ojczysty. Obserwacja i powtarzanie to wyśmienity przepis na zdobywanie wiedzy.

Oprócz tego, rozwijają się wówczas procesy mózgowe odpowiedzialne za logikę, przewidywanie i intuicję. Można więc śmiało powiedzieć, że jest to wielotorowy rozwój, który z pewnością zaowocuje w przyszłości. Dzięki temu dziecko stanie się bardziej spostrzegawcze, ale też z łatwością będzie uczyło się kolejnych rzeczy. Bajki, poza tym, że kształcą język obcy, dają dziecku podstawowe informacje o świecie i zachowaniach człowieka. W związku z tym rozwijają wiedzę z rozmaitych dziedzin nauki, a dodatkowo są dla dzieci niezwykle atrakcyjne.

Zatem nauka poprzez bajki spełnia wszystkie najważniejsze kryteria. Jest jednocześnie interesująca i przyjemna, ale przede wszystkim umożliwia maluchom naukę w najbardziej naturalny dla nich sposób. Warto jednak zachować tutaj umiar i wypróbować także inne sposoby na naukę języka obcego u dzieci.

Wspólne tworzenie projektów językowych, czyli nauka dla wzrokowców

Nauka wymaga zaangażowania, a wtedy efekty są najlepsze. W związku z tym istnieje metoda wyjątkowo ceniona i polecana przez szkoły dwujęzyczne. Polega ona na robieniu wspólnych projektów. Oczywiście w przypadku młodszych dzieci, należy szczególnie skupić się na doborze odpowiedniego tematu. Powinny to być rzeczy jak najbardziej podstawowe. Projekt może więc dotyczyć poszczególnych działów jak: kolory, ubrania, liczby czy też owoce lub warzywa.

Podczas jego tworzenia należy zaabsorbować dzieci tak, aby miały w nim jak największy wkład własny. Niezbędne będą obrazki i napisy, które dziecko z przyjemnością stworzy na naszą prośbę. Następnie należy zebrać całość i umieścić na dużej kartce papieru, tablicy korkowej lub na lodówce. Konieczne jest także ulokowanie gotowego już projektu w miejscu widocznym. W ten sposób dziecko uczy się wzrokowo, ale też poprzez częste powtarzanie. Dodatkowo, bardzo fajnym dopełnieniem będzie również oglądanie bajek obcojęzycznych, a najlepiej tych, które mają identyczny temat przewodni jak wykonany wcześniej projekt.

Praktyczne fiszki w domu – zupełnie inne niż te, które znasz

Fiszki to ciekawy, a w ostatnich latach niezwykle popularny sposób nauki języków obcych. W wersji tradycyjnej każda karteczka posiada słówko w danym języku, a na odwrocie polskie tłumaczenie. Fiszki dla dzieci można zrobić samemu, ale będą one różniły się nieco od tych oryginalnych. Obcojęzyczne nazwy przedmiotów należy wypisać na karteczkach samoprzylepnych, a później umieścić je na konkretnych przedmiotach w domu. Na przykład, jeśli zależy nam na nauce języka angielskiego, przykleimy słówko „mirror” na lustro i tak dalej.

Nie ulega wątpliwości, że jest to metoda dla dzieci od piątego roku życia, czyli takich, które rozpoznają już poszczególne literki i zaczynają czytać. Niemniej domowe fiszki to doskonały sposób na poszerzanie słownictwa poprzez częste powtarzanie, ale też duże znacznie ma tutaj gra skojarzeń. Ostatecznie należy pamiętać, że maluchy są znakomitymi obserwatorami!

Autor: Alicja Kozicka

2 komentarze

  1. TATA 007 Odpowiedz

    My zatrudniliśmy nianię z Ukrainy. Nasz 5 latek mówi po ukraińsku jak po polsku. I takie było nasze założenie. Kazaliśmy Niani rozmawiać z dzieckiem tylko po ukraińsku. To naturalne przyswajanie języków. Młody natychmiast się przestawia na dany język. – POLECAMY

  2. mamuśka Odpowiedz

    Najlepsze jest naturalne obcowanie z językiem. Mąż jest managerem w międzynarodowej firmie transportowej. nasze dzieci chodziły do państwowych szkół w Rosji, Szwecji i Francji. dziś jako 14 i 12 latkowie bez problemu rozmawiają w językach rosyjskim, szwedzkim, francuskim, a dodatkowo w angielskim i oczywiście ojczystym polskim. Ja mimo że w każdym z tych krajów byliśmy ok 2 lat opanowałam dużo gorzej te języki. Może dlatego że wszędzie wystarczył mi angielski.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.