Nowy Ład to ważny projekt Prawa i Sprawiedliwości. Dokument miał być opublikowany już jakiś czas temu, jednak rząd z jakiegoś powodu tego jeszcze nie zrobił. Wiemy, że jest to plan, który może wyznaczyć kierunek Polski na najbliższe lata. Jednak czy pomoże on w rozwiązaniu problemu dzietności?
Nowy Ład poznamy już niebawem
Jak wynika z rządowych zapowiedzi, już w najbliższą sobotę będziemy mogli zapoznać się z ważnym projektem Prawa i Sprawiedliwości. Partia rządząca nie ukrywa, że będzie to szeroki program reform nie tylko gospodarczych, ale również społecznych. Niestety, w dalszym ciągu nie znamy szczegółów projektu, co więcej, wiele spraw owianych jest tajemnicą. Z tego powodu w mediach od tygodniu mogliśmy usłyszeć o licznych spekulacjach dotyczących Nowego Ładu.
Wiemy, że program będzie składał się z kilku(nastu?) sekcji tematycznych. Jedną z nich będzie ta poświęcona przyrostowi naturalnemu. Dobrze wiemy, że niska dzietność to duży problem, z którym Polska boryka się od dłuższego czasu. Rok 2020 był tragiczny pod względem bilansu osób zmarłych do nowonarodzonych – tak źle nie było od czasu II wojny światowej. Trzeba więc podjąć w tej kwestii konkretne działania.
Nowy Ład zaradzi problemowi niskiej dzietności?
„Rzeczpospolita” bije na alarm. Struktura wiekowa naszego społeczeństwa wygląda coraz gorzej. Znów warto posłużyć się przykładem ubiegłego roku, gdy grupa osób w wieku poprodukcyjnym stanowiła już ponad 22 proc. ogółu ludności. Od dziesięciu lat proces starzenia się naszego społeczeństwa znacznie przyspieszył, co musieli również zauważyć rządzący.
W 2000 roku mediana wieku w Polsce wynosiła 37 lat. Dziś są to już 42 lata. Aby lepiej zobrazować ten problem: dziś na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 38 osób starszych i 31 dzieci i młodzieży. Dwadzieścia lat temu na 100 osób zdolnych do pracy przypadało 24 seniorów i 40 młodych. Problem widać więc gołym okiem, gorzej ze znalezieniem stosownego rozwiązania.
Kluczowym pytaniem jest to dotyczące przyszłości systemu emerytalnego. Osób starszych będzie coraz więcej, tymczasem ludzi w wieku produkcyjnym zacznie brakować. W Polsce już w tej chwili brakuje rąk do pracy, tymczasem dzieci rodzi się coraz mniej. Jednym z rozwiązań jest ściąganie do Polski imigrantów, jednak problemem niskiej dzietności również należy się zająć. Jednak czy zrobi to właśnie Nowy Ład? Niestety, eksperci mocno w to powątpiewają.
Polski system emerytalny opiera się na umowie międzypokoleniowej. Osoby pracujące zarabiają na emerytury osób starszych. System ten sprawdza się w momencie, gdy grupa ludzi pracujących jest zdecydowanie większa od liczby emerytów i rencistów. Tymczasem w Polsce wygląda to niepokojąco źle, a perspektywa kolejnych lat zdaje się wręcz przerażająca.
Rząd i jego wizja Nowego Ładu
Problemem może być samo podejście rządu Prawa i Sprawiedliwości do polityki prorodzinnej. Władza uważa, że z tejże wywiązuje się należycie, a za przykład służy 500+. Sęk w tym, że jak pokazują badania, taki bonus gotówkowy nie przysłużył się wzrostowi dzietności. Innymi słowy dla polskich małżeństw nie jest to wystarczający bodziec. Nie pomaga też 300 zł na wyprawkę do szkół, nie pomagają tak zwane matczyne emerytury. Problem musi leżeć gdzie indziej.
Wyraźnie widać, że Polaków nie motywują takie transfery gotówkowe. Kobiety do rodzenia należałoby zachęcić w inny sposób – na przykład większa liczba żłobków, niższe czesne za przedszkole, czy zmiany w kodeksie pracy, które pomogłyby pracującym mamom. I to jest jednak jedynie kropla w morzu potrzeb.
Na pewno część problemów będziemy starali się rozwiązać imigrantami. Mimo wszystko Nowy Ład powinien zaproponować rozwiązania dla polskich rodzin. Niestety, eksperci spodziewają się raczej propozycji kolejnych transferów bezpośrednich, które do tej pory nie okazały się skuteczne.
Jan Strychacz
Dodaj komentarz