Rozstania nadszedł czas. Jak poradzić sobie z rozstaniem?

Większość nas w swoim życiu przechodzić będzie przez proces rozstania – niełatwo jest bowiem, szczególnie we współczesnym świecie – szybko znaleźć partnera. I to partnera na całe życie. Rozstanie, niezależnie od jego pobudek, jest bardzo emocjonalnym przeżyciem, przynajmniej dla jednej ze stron relacji. Jak poradzić sobie, zostając singlem/singielką?

Rozstanie – trwałe czy zmiana relacji?

Decydując się na zerwanie relacji romantycznej, dwoje ludzi zdecydować musi o tym, czy chcą kontynuować znajomość na jakimkolwiek poziomie – czy chcą pisać do siebie od czasu do czasu jako znajomi, czy chcą zachować relacje przyjacielską, czy chcą uciąć ze sobą wszelkie kontakty i funkcjonować jak dwie, całkowicie obce sobie osoby. Rozstanie nie zawsze zatem związane będzie z całkowita utratą drugiej osoby. Niemniej jednak należy bardzo dokładnie przemyśleć decyzję o pozostaniu w kontakcie z byłym partnerem, by nie komplikować sobie życia powracaniem do przeszłości, zazdrością o nowa relację byłego partnera, czy robieniem sobie nadziei na powrót do poprzedniej relacji.

Przeżywanie rozstania – jak poradzić sobie z emocjami?

Rozstaniu – w szczególności nagłemu lub po długotrwałym związku – najczęściej towarzyszą uczucia pustki, żalu, bólu, cierpienia. Jest to bowiem dla naszej psychiki sytuacja podobna do śmierci kogoś bliskiego. Do tych uczuć dochodzi konieczność zbudowania niemalże od podstaw swojego świata na nowo. W przypadku, w którym przez dłuższy czas nie możemy poradzić sobie ze swoimi emocjami i przekłada się to na nasze codzienne funkcjonowanie, niezwykle ważnym jest skorzystanie z pomocy, jaką daje psychoterapia Warszawa Mokotów. Współpraca z psychoterapeutą da bowiem możliwość przepracowania traumy po rozstaniu podczas indywidualnie dobranej terapii, aa – w razie potrzeby – również wsparcia farmakologicznego procesu powrotu do codziennego funkcjonowania.

Kolejny związek – poczekaj!

Bardzo ważna wskazówką, dotycząca zachowania po rozstaniu, jest postępowanie według schematu – po pierwsze przepracowania swoich emocji związanych z rozstaniem, odbudowania swojego życia, a następnie dopiero poszukiwania kolejnego partnera. Nie warto jest podążać za radami, by zastosować wówczas metodę „klina klinem”, ciągle biegać z randki na randkę w poszukiwaniu nowej „drugiej połówki”. Może to bowiem przynieść odwrotny do zamierzonego skutek i dodatkowo obciążyć emocjonalnie zachwiana już psychikę, prowadząc do pogorszenia się samopoczucia osoby przeżywającej rozstanie.

Ponownie odnajdź samego siebie

Po rozstaniu i przeżyciu pierwszych dramatycznych chwil, warto jest zwrócić się ku znajomym i rodzinie, by oderwać myśli od rozpamiętywania przeszłości. Oprócz tego warto zastanowić się, co sprawiało nam największą przyjemność przed wejściem w związek, jakiemu hobby się oddaliśmy, jak spędzaliśmy czas wolny. Czas po rozstaniu jest bowiem chwilą, którą warto zagospodarować na poznanie siebie i rozwój, zadbanie o swoje potrzeby i samorealizację. Być może będzie to bieganie, siłownia, spacerowanie w parku, czytanie książek lub spotykanie się ze znajomymi. Jest to kwestią bardzo indywidualną i zmienną, warto zatem codziennie pytać się samego siebie, na co ma się ochotę

Znajdź odskocznię od codzienności

Rozstanie bardzo często przykrywa ogromny smutek i brak perspektywy na coś miłego i radosnego w przyszłości. Nie warto jednak zatracać się w takim myśleniu i twierdzić, ze wszystko, co najlepsze już dawno za nami. Negatywne podejście warto spróbować przełamać pozytywnymi bodźcami, jakimi mogą być plany na spędzenie czasu ze znajomymi, wybranie się w nowe, nieznane miejsce, wypróbowanie nowych aktywności, spełnienie jednego lub kilku marzeń.

Rozstanie to trudny okres, jednak nie jest końcem świata. To zamkniecie pewnego rozdziału, który może jednocześnie być początkiem zupełnie nowej, jeszcze piękniejszej historii. Warto zatem dać sobie chwilę na przeżycie negatywnych emocji i odbudowanie siebie, by na nowo móc cieszyć się pełnią życia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.