Alkoholizm jest chorobą. To żadna nowość – teoretycznie. W praktyce jednak wciąż się go wstydzimy, obwiniamy siebie i innych, brniemy w to dalej wierząc, że możemy przestać w każdej chwili. Porównujemy się do tych, którzy osiągnęli dno spędzając całe dnie z butelką taniego wina. Patrzymy na nich myśląc: na szczęście ze mną nie jest jeszcze aż tak źle. Nikt nie osiągnął takiego stadium choroby od razu. To lata „pracy”. Konsekwencja braku chęci, motywacji i siły do zmian. Nade wszystko to konsekwencja lęku.
W naszym społeczeństwie jest ogromny odsetek wysoko funkcjonujących alkoholików. Ludzi obejmujących ważne stanowiska, którzy pozornie doskonale radzą sobie w życiu. Ludzi, którzy szczycą się tym, że piją dobrej jakości alkohole. Kryjąc się pod maską eleganckich panów w krawatach zapijają emocje, z którymi sobie nie radzą. Robią to po to, by przez chwilę nie czuć, tłumacząc sobie: przecież wszyscy piją…
Alkoholizm – Granica jest śliska
Trzeba otwarcie mówić o tym, że stereotypy dotyczące alkoholików są bardzo dalekie od rzeczywistości. Człowiek w obdartych spodniach, proszący o drobne pod sklepem – ale czy tylko? Ile kobiet otwiera co wieczór butelkę wina. Wypiję tylko lampkę – myśląc. Z lampki robi się druga, trzecia, piąta. Ilu mężczyzn, pijąc tylko od piątku do niedzieli myśli, że wszystko jest pod kontrolą, jednak wizja trzeźwego weekendu wywołuje stres i lęk. Pierwszym, lecz najtrudniejszym krokiem ku zmianom jest uznanie bezsilności wobec alkoholu. Otwarte przyznanie, choćby wyłącznie przed sobą, że to już nie jest kwestia wyboru, a wewnętrzny przymus.
Decyzja – ale co dalej?
Kiedy już decydujemy się na całkowite odstawienie alkoholu, często wydaje nam się, że silna wola wystarczy. Szybko jednak można uświadomić sobie, że w chorobie alkoholowej silna wola nie istnieje, a właśnie pełna świadomość bezsilności jest drogą zdrowienia. Mało kto jest w stanie poradzić sobie sam na tej drodze. Wzbraniamy się przed tym, uruchamiając znane alkoholikom mechanizmy. Proszenie o wsparcie nie jest oznaką słabości, a siły. Istnieją różne, powszechnie znane formy wsparcia, takie jak wspólnota Anonimowych Alkoholików bądź poradnie uzależnień. Mimo, że są one ogólnodostępne, to często blokuje nas strach przed tym, że spotkamy tam kogoś znajomego. Obawiamy się o swoją anonimowość. W ostatnim czasie pojawiła się jeszcze jedna opcja, która cieszy się coraz większą popularnością.
Alky Recovery – pomocna aplikacja w walce z uzależnieniem
Zupełna anonimowość. Pobieramy bezpłatną aplikację, wybieramy nick i stajemy się częścią społeczności. Bez umawiania wizyty, bez podawania nazwiska znajdujemy się w miejscu, gdzie każdy uzależniony może poczuć się jak u siebie. Nic w procesie zdrowienia nie jest tak ważne, jak towarzystwo osób, które kroczą tą samą drogą. Korzystając z aplikacji Alky Recovery otrzymujemy wsparcie podobnych nam osób, ale także możemy skorzystać z darmowego czata z terapeutą. Aplikacja daje także możliwość regularnego wypełniania dzienniczka głodu i uczuć. Są to istotne elementy w procesie trzeźwienia.
Wybierając odpowiednią dla siebie formę wsparcia, warto także skupić się na stanie zdrowia. Wsparcie psychiczne jest bardzo istotne, jednak byśmy mogli dojść do stanu równowagi, należy także zadbać o regenerację organizmu.
Niedobory – jak naturalnie wesprzeć organizm
Długotrwałe nadużywanie alkoholu wyjaławia organizm z witamin i minerałów. Wszyscy wiemy, że alkohol „coś tam” wypłukuje, jednak wciąż niewiele się o tym mówi. Poza działaniami terapeutycznymi warto też dobrać odpowiednią suplementację, która pomoże powrócić do stanu równowagi.
B kompleks – witaminy z tej grupy to podstawa, gdyż alkohol wymiata je niemalże do zera. Są one bardzo ważne, bo ich niedobór prowadzi do zaburzeń funkcjonowania Centralnego Układu Nerwowego. Dawki podstawowe, zawierające 100% dziennego zapotrzebowania to zdecydowanie za mało. Warto szukać kompleksów o działaniu leczniczym.
Magnez – niedobór magnezu objawia się nie tylko skurczami. Często „niepokój” w okolicach serca, kołatania, uczucie jakby serce miało zaraz wyskoczyć to także niedobór magnezu. Często po odstawieniu alkoholu pojawiają się tego typu odczucia.
L-glutamina – to jeden z ważniejszych aminokwasów, a alkohol bardzo obniża jego poziom. Standardowo glutaminę przyjmują sportowcy, jednak u osób nadużywających alkohol suplementacja ta ma duże znaczenie.. Glutamina wpływa jakoś snu i jej niedobór może też mieć niekorzystny wpływ na nastrój.
Witamina C – szczególnie na początkowym etapie zdrowienia. W pierwszych dniach po odstawieniu alkoholu powinno się przyjmować 1 gram witaminy C co 2-3 godziny, aż do nasycenia organizmu, który objawia się biegunką. Witamina C nie wywiera wpływu na nastój, ale pomaga pozbyć się nagromadzonych toksyn.
Odstawiasz alkohol – zaczynasz jeść. Jak sobie z tym radzić?
- Chrom – niedobór chromu daje uczucie ciągłego głodu.
- Gymnema sylvestre – ekstrakt ziołowy, który blokuje receptory odczuwania smaku słodkiego i zmniejsza ochotę na słodycze.
- Błonnik witalny / siemię lniane / nasionka chia – to takie wypełniacze żołądka. Warto stosować np. pół godziny przed posiłkiem, wtedy zjemy mniej.
Naturalny sposób na poprawę nastroju – adaptogeny
Są to są takie substancje, które regulują nastrój. Definicja mówi, że pomagają nam dostosować się do warunków, w jakich aktualnie się znajdujemy. Poprawiają humor, zwiększają koncentrację, obniżają nerwy i stres. Do najbardziej skutecznych adaptogenów zalicza się:
- arktyczny korzeń
- ashwagandha
- cytyniec chiński
- bacopa monnieri
Wątroba – jej regeneracja to podstawa
Alkohol wyniszcza wątrobę, jednak na szczęście ma ona doskonałe zdolności regeneracyjne. Jest kilka sposobów na oczyszczenie jej odtłuszczenie i oczyszczenie z toksyn:
- Ostropest plamisty albo olej z ostropestu. Łyżka ostropestu albo oleju codziennie.
- Karczoch – ziele, sok bądź ekstrakt w kapsułkach
- Jiaogulan – ekstrakt z zioła o nazwie gynostemma
- Mieszanka ziół: karczoch, bylica boże drzewko, ostrożeń warzywny i korzeń mniszka lekarskiego
Najważniejsze – nie zwlekaj
Jeśli podejrzewasz, że masz problem z alkoholem, to najprawdopodobniej masz. Odkładanie decyzji wciąż i wciąż sprawi, że każdy następny dzień będzie trudniejszy. Uznanie bezsilności, świadomość, że nie musisz być z tym sam może oddać Ci wolność, wewnętrzny pokój i radość. Nawet jeśli nie jesteś jednym z tych, do których się często porównujesz, to uwierz, że możesz być kimś lepszym.
Możesz też znaleźć się w tym miejscu, z którego dziś drwisz. Jeśli nie podejmiesz odpowiednich kroków, to tylko kwestia czasu.
dziękuję za ten artykuł, bo sam odnoszę wrażenie, że mam problem z alkoholem.
mimo to wciąż wstydzę się otwarcie do tego przyznać
Ciężko jest wyjść samemu z uzależnienia,gdzie czasami nie masz siły na to by poprosić o pomoc. Ja byłem w Strefie Trzeźwości pod Krakowem w Więckowicach. Tam otrzymałem to czego było mi trzeba. Ludzie z tamtego domu(bo nie jest to osrodek dla mnie tylko dom ,tak się tam czulem). Do dzisiaj odwiedzam mój drugi dom mimo upływu kilku lat JUZ W TRZEŹWOŚCI. Ufam im. A to w leczeniu jest mega ważne…by zaufać,moc się otworzyć i czuć się bezpiecznie. Polecam Wam