Zainteresowanie ziołami od zawsze było duże, ale od pewnego czasu jeszcze bardziej wzrasta. Rośliny lecznicze były wykorzystywane przez człowieka praktycznie od zawsze, chociaż wiele z nich zostało wypartych przez środki apteczne. Tymczasem wiele zapomnianych ziół może stanowić ważną broń w walce z chorobami wirusowymi, zawałami, czy schorzeniami nowotworowymi. Poniżej prezentujemy kilka gatunków mało znanych polskich ziół, które warto wprowadzić do swojego przydomowego ogrodu.
Rzepik pospolity – roślina wspierająca funkcjonowanie wątroby.
Jednym z ziół, które niegdyś było powszechnie stosowane w leczeniu różnego rodzaju chorób układu trawiennego, jest rzepik pospolity. To roślina kwitnąca od czerwca do sierpnia, którą ścina się kilka centymetrów nad powierzchnią ziemi, a następnie suszy w przewiewnym i zacienionym miejscu. Rzepik pospolity ma charakterystyczny cierpkawo-gorzki smak. W jego składzie znajdują się garbniki, flawonoidy, gorycze, a także śladowe ilości olejku lotnego.
Zioło to ma właściwości przeciwzapalne, ściągające, a co więcej, działa regulująco na pęcherzyk żółciowy, wątrobę oraz żołądek. Wyciąg z ziela rzepiku pospolitego można ponadto stosować do płukania jamy ustnej przy stanach zapalnych, a także w postaci okładów przy skaleczeniach oraz trudno gojących się ranach.
Hyzop lekarski – przyniesie ulgę przy chrypce, kaszlu oraz zaflegmieniu.
Pierwotnie obszar jego występowania ciągnął się od Hiszpanii, aż po północną część Iranu. O jego dobroczynnym wpływie na ludzki organizm wiedzieli już mieszkańcy starożytnej Grecji. Roślina ta działa bardzo podobnie jak szałwia lekarska – ma właściwości przeciwpotne i dobrze sprawdza się przy zwalczaniu kaszlu oraz chrypki. W składzie hyzopu znajdują się pineny, garbniki, olejki lotne, a także glikozydy flawonowe.
Ziele to może być stosowane do wewnątrz przy nadmiernym poceniu się, chorobach dróg oddechowych, a także jako środek wzmagający trawienie. Zewnętrznie odwar znajduje zastosowanie do płukania gardła. Świeże lub ususzone ziele hyzopu lekarskiego może być ponadto używane jako przyprawa kuchenna. W Szwajcarii roślinę tę wykorzystuje się do przyrządzania gorzkich likierów.
Oman wielki – pobudza czynności żołądka i jelit.
Ojczyzną tego zioła prawdopodobnie jest Azja Środkowa. Surowcem wykorzystywanym w ziołolecznictwie jest kłącze omanu wielkiego z korzeniami, które po zbiorze należy umyć, poprzecinać wzdłuż oraz wysuszyć w zacienionym miejscu. Najważniejszym jego składnikiem jest olejek lotny, który zawiera w swoim składzie laktony seskwiterpenowe (alantolakton i izoalantolakton). To właśnie te substancje stymulują prawidłową pracę żołądka i jelit, a dodatkowo działają moczopędnie oraz przeciwrobacznie. Oman wielki a w szczególności korzeń omanu może być stosowany w postaci odwaru lub jako składnik mieszanek ziołowych, zwłaszcza przeciwkaszlowych oraz wspomagających leczenie cukrzycy. Zewnętrznie roślinę tę można wykorzystywać do płukania ust przy zapaleniu dziąseł oraz w formie okładów w przypadku złego gojenia się ran.
Szanta zwyczajna – ziele o zbawiennym wpływie na serce.
Początkowo szanta zwyczajna była znana głównie w krajach basenu Morza Śródziemnego, szybko jednak zadomowiła się także w Europie Środkowej oraz Północnej. W celach leczniczych zbiera się ziele szanty w okresie kwitnienia, a po ścięciu suszy się je rozpostarte niezbyt grubą warstwą w cienistym miejscu, w temperaturze pokojowej. W składzie szanty zwyczajnej znajdują się nie tylko garbniki, które mają właściwości ściągające, ale także związek organiczny o nazwie marubina, pobudzający apetyt oraz regulujący pracę mięśnia sercowego. Z rośliny tej można przyrządzać odwar do picia, który świetnie sprawdza się przy zapaleniu oskrzeli oraz wielu innych chorobach dolnych dróg oddechowych.
Podsumowanie
Od pewnego czasu coraz chętniej uprawia się zioła, które były doskonale znane naszym babciom i prababciom. Wyżej wymienione gatunki przez długi czas były zapomniane, a tymczasem wiele z nich może stanowić niezwykle cenne uzupełnienie domowej apteczki. Warto rozważyć decyzję o wprowadzeniu ich do ogrodu, zwłaszcza że niektóre z nich świetnie sprawdzą się także jako dodatek do dań.
Autor: Justyna Kąkol
Do tej pory hodowałam w ogródku głównie miętę, koperek i szczypior, ale coraz częściej zastanawiam się nad powiększeniem hodowli. Szczególnie zaciekawił mnie hyzop, dlatego już szukam informacji, w jaki sposób go uprawiać.