Oszuści mają wiele sposobów na uzyskanie pieniędzy od swoich ofiar. Jedną z najgłośniejszych form wyłudzeń, przed którym ostrzegano głównie osoby starsze, była metoda „na wnuczka”. Teraz schemat postępowania złodziei nieco uległ zmianie i swoje działania przenieśli oni do mediów społecznościowych.
Jednym z najpopularniejszych narzędzi wykorzystywanych w internecie, do wyłudzania pieniędzy jest Facebook oraz działający przy nim czat – Messenger. Dlaczego akurat to źródło? Ponieważ jest to obecnie jeden z najbardziej powszechnych komunikatorów, gdzie miliony ludzi codziennie wymieniają informacje ze swoimi znajomymi.
„Cześć, mam do Ciebie wielką prośbę.” – tak najczęściej rozpoczynają się wiadomości, mające na celu kradzież przez wyłudzenie. Co jednak najważniejsze są one wysyłane przez osobę z listy naszych znajomych, a raczej przez kogoś kto przyjął jej konto. W dalszej kolejności osoba po drugiej stronie prosi o podanie kodu BLIK, który jest ostatnio coraz bardziej popularną formą realizacji transakcji. Oto przykład jednej z takich wiadomości, otrzymanych w ostatnim czasie: Proszę powiedz, że jesteś. Nie mam jak wrócić do domu, zgubiłam portfel i zaraz rozładuje mi się telefon. Dasz radę wypłacić mi blikiem pieniądze na powrót? Od razu jak będę w domu to ci oddam. Wydaje się to być całkiem prawdopodobne, oszuści wykorzystują codzienne sytuacje by wyłudzić jak największą kwotę.
Pod żadnym pozorem nie należy zgadzać się na taką formę “pomocy”. W pierwszej kolejności należy upewnić się czy osobą po drugiej stronie rzeczywiście jest nasz znajomy. Najlepiej telefonicznie, weryfikując czy to, co pisze w wiadomościach, nie jest zwyczajnie efektem zhakowanego konta. Warto także pamiętać, że wszelkie próby wyłudzeń można zgłaszać na policję.
Wiadomo zatem, jak należy postąpić w celu weryfikacji znajomego, ale jak ustrzec swoje konto przed takim włamaniem?
Najprostszym zabezpieczeniem, przed tego typu włamaniami na serwisy społecznościowe jest stosowanie uwierzytelniania dwuskładnikowego podczas logowania. Jest to nieco dłuższy sposób, ale znacznie bezpieczniejszy – mówi ekspert G DATA.
Równie ważne jest stosowanie oprogramowania antywirusowego, które w porę wykryje czy komputer lub urządzenie mobilne są zainfekowane i przypadkiem ktoś nie wykradł naszych danych logowania do takich serwisów społecznościowych jak FN, IG czy LinkedIn.
Jak niemal za każdym razem, teraz także najlepszą formą ochrony będzie odrobina zdrowego rozsądku. Jeżeli znajomy pisze na Facebooku o pożyczkę, a tym bardziej powołując się na wykorzystanie BLIKa, koniecznie trzeba zawiadomić go o tym w prawdziwym świecie. Prawdopodobnie na jego koncie mogło dojść do włamania.
Dodaj komentarz