Kiedyś krztusiec atakował głównie dzieci, ale od kilku lat jest także groźny dla osób dorosłych, które straciły odporność poszczepionkową. Szczepionka w przypadku tej choroby zapewnia ochronę średnio na 3 lata. Żeby nie zachorować, należy przyjmować dawki przypominające.
Krztusiec, popularnie nazywany też kokluszem, jest ostrą chorobą zakaźną układu oddechowego, do niedawna groźną wyłącznie dla dzieci, zwłaszcza małych. Obecnie zagraża również młodzieży i dorosłym, u których nastąpił zanik odporności. To właśnie od wieku pacjenta i stanu układu immunologicznego zależy przebieg choroby. A ten może być naprawdę poważny.
Wszystkiemu winna jest bakteria Bordetella pertussis (pałeczka krztuśca), która wywołuje krztusiec, po wniknięciu do organizmu hamuje makrofagi i limfocyty, które są odpowiedzialne za obronę organizmu i eliminację źródła zagrożenia. Po ich zatrzymaniu, przystępuje do dalszego etapu niszczycielskiego planu – atakuje nabłonek w drogach oddechowych, prowadząc do jego martwicy. Dodatkowo toksyny, jakie wydziela, mogą uszkodzić tkankę mózgową. Kaszel towarzyszący tej chorobie także jest następstwem działania toksyn, które drażnią drogi oddechowe.
Koklusz – jak do niego dochodzi
Do zakażenia krztuścem dochodzi drogą kropelkową, po kontakcie z osobą chorą. Koklusz często jest mylony ze zwykłym przeziębieniem, bo objawy w tzw. fazie nieżytowej, która pojawia się w okresie od 7 do 14 dni od kontaktu z patogenem i trwa zazwyczaj tydzień lub dwa tygodnie, ma bardzo zbliżone: katar, kaszel, ból gardła, czasami również zapalenie spojówek. U osób uodpornionych ta faza może być pominięta.
Natomiast w fazie napadowej kaszel przybiera na sile i staje się niezwykle męczący – do tego stopnia, że może doprowadzić do wymiotów. Osoby dorosłe zmagają się z napadowym kaszlem, któremu towarzyszą niepokojące symptomy, takie jak krwawienie z nosa i krwiste wybroczyny, będące skutkiem pęcznienia żył i napadów kaszlu. Takie napady są nie tylko intensywne. lecz także długotrwałe – utrzymują się z reguły od do 4 tygodni. Dzieci mają zaczerwienioną buzię, łzawią, dostają drgawek. Trzecia faza to okres rekonwalescencji, w którym kaszel stopniowo ustępuje, ale wciąż towarzyszy np. wysiłkowi fizycznemu. Okres powrotu do zdrowia – podobnie jak przebieg choroby – jest wydłużony i może trwać nawet miesiąc.
Profilaktyka – najlepsza na krztusiec
Każdy zdiagnozowany przypadek kokluszu lekarz powinien zgłaszać do stacji sanitarno-epidemiologicznej. Krztusiec, w całym przebiegu choroby, leczy się antybiotykami. Niepokojących objawów, które mogą wskazywać, że doszło do zarażenia i pacjent zmaga się z kokluszem, w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. Powikłania po kokluszu są naprawdę poważne: od zapalenia płuc po uszkodzenie mózgu. U osób dorosłych dodatkowo na skutek gwałtownych napadów kaszlu może dojść do nietrzymania moczu.
W przypadku krztuśca działanie profilaktyczne sprowadza się do szczepienia ochronnego. Obowiązkowe szczepienie dla dziecka chroni zarazem przeciwko tężcowi i błonicy. Niestety ani przyjęcie szczepionki, ani przejście choroby, nie dają gwarancji, że unikniemy zarażenia. Dlatego w celu utrzymania poszczepiennej odporności przeciw krztuścowi zalecane jest wykonanie kolejnego szczepienia przypominającego w 19. roku życia oraz kolejnych – co 10 lat u osób dorosłych.
Falowanie i spadanie, czyli zmienne statystyki krztuśca
Co 2 do 5 lat na świecie odnotowuje się wzrost zachorowań na koklusz. Ta tendencja utrzymuje się również w Polsce. Najwięcej przypadków – 95 968 – zanotowano w naszym kraju w 1960 r. W 1950 r. na koklusz zmarło 1580 dzieci poniżej roku życia. Po wprowadzeniu masowych szczepień w latach 60. ubiegłego wieku liczba zachorowań systematycznie spadała. W latach 80. chorych było poniżej pół tysiąca, dlatego w 2003 r. szczepienie DTP (szczepionka przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi) została wprowadzona do kalendarza szczepień i zaczęła obowiązywać dzieci w wieku 6 lat, jako tzw. dawka przypominająca.
Według Ogólnopolskiego Badania Epidemiologii Krztuśca, przeprowadzonego w NIZP-PZH, wynika, że obecnie największą zapadalność na tę chorobę obserwuje się w dwóch grupach wiekowych: między 15 a 19 rokiem życia i między 60 a 64 rokiem życia. Co roku 40 mln osób na świecie zmaga się z kokluszem, przy czym 5 mln chorych cierpi na zapalenie płuc związane z powikłaniami po przebyciu krztuśca, a 360 tysięcy umiera z tego powodu.
Anna Twardowska
Oby nikt nie doświadczył kokluszu. Wiem, co mówię, bo przez to pzeszedłem, a diagnoza wcale nie była oczywista. Warto powtarzać szczepionki!
Ciekawe, że ta zapomniana choroba, kiedyś dotykająca dzieci, dziś znów ma się dobrze, ale tym razem atakuje dorosłych. Szczepionka nie daje gwarancji bezpieczeństwa, ale jak może pomóc, to po co unikać i walczyć z czymś, co może nas uchronić przed zakażeniem?