Wprowadzenie syna w świat intymności i seksu ma ogromne znaczenie w jego późniejszym dorosłym życiu. Wpływa na postrzeganie przez niego własnego ciała, na sposób traktowania przyszłego związku z drugą osobą i uczy odpowiedzialności.
Już od najmłodszych lat warto mówić synowi o cielesności, narządach płciowych i o różnicach dotyczących płci. Sprawmy, żeby takie rozmowy były dla niego czymś normalnym i niewywołującym zawstydzenia w późniejszym wieku. Opowiadajmy też czym jest miłość i potrzeba bliskości. Niech o tym wszystkim dziecko dowie się pierwsze od nas niż z internetu.
Nastoletni chłopiec jest ciekawy świata, tego co nowe i nieznane. Dojrzewając zauważa zmiany w swoim ciele i to, że dzieje się z nim coś dziwnego. Zaczyna interesować się dziewczętami i seks coraz bardziej go intryguje. Dlatego rozmowy rodziców z dojrzewającym synem na temat seksu są bardzo potrzebne. Naukowcy potwierdzają, że coraz częściej młodzież w wieku 15 lat przechodzi inicjację seksualną.
W dobie internetu młody człowiek ma łatwy dostęp do treści związanych z erotyką. Może poznać różne pozycje seksualne i rodzaje seksu. Tylko, że to wszystko dotyczy techniki sprawiania przyjemności cielesnych. Tak pokazany świat intymny może zaburzyć jego prawdziwą istotę i postrzeganie seksualności. Stanie się mechaniczny, uprzedmiotowiony, wyzuty z głębszych emocji i uczuć jakie ze sobą niesie. Wiedzę w tym temacie młody człowiek czerpie też od starszych znajomych lub rówieśników. Taka ,,edukacja” może być nieścisła i szkodliwa.
Ważne jest zatem, żeby to rodzice przekazali synowi właściwe wartości. Ponieważ seks to nie tylko branie, ale również dawanie siebie drugiej osobie. Zważanie na jej uczucia, wrażliwość, a także wczuwanie się w jej położenie. Podczas rozmów warto na to zwracać uwagę. Dzięki takiemu podejściu młody człowiek zrozumie na czym polegają wzajemne relacje intymne oraz potrzeby własne i partnerki.
Przed rozmową o seksie pamiętajmy, że kwestie intymne to sprawa syna. Jeśli nie będzie chciał nam się zwierzać, to musimy zrozumieć, że ma do tego prawo. Przede wszystkim powinien podczas takiej konwersacji czuć się bezpiecznie. Nie może być przez nas atakowany i zmuszany do wynurzeń. Taka rozmowa wymaga taktu, delikatności z naszej strony i nie okazywania emocji.
Na jakość rozmowy z synem o seksie wpływ ma to jakie relacje występują pomiędzy nim, a rodzicem oraz umiejętność tego drugiego w przedstawieniu tego tematu. Okazywanie przez rodzica zniecierpliwienia, niepewności, zakłopotania, zażenowania i braku wiedzy, może przynieść same szkody. Taki nastrój udzieli się też synowi, dla którego rozmowa będzie męczarnią. A przecież nie oto nam chodzi. Warto zatem wcześniej zapoznać się z odpowiednimi materiałami, broszurami, książkami. Świetnym pomysłem będzie konsultacja z seksuologiem, pedagogiem, co doda rodzicowi pewności siebie.
Rozmowa o seksie jest bardzo intymna. Najlepiej jeśli przeprowadza ją jeden rodzic. W obecności obojga syn może czuć się przytłoczony i niepewny. Wybierzmy do tego takie miejsce, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał swobodnie konwersować.
Za każdym razem rozmowy z synem o seksie nie powinny mieć znamion ,,oficjalności”. Oczywiście należy się do nich jak najlepiej przygotować, starać się mówić z przekonaniem, bez okazywania zakłopotania tym tematem. Starajmy się wyczuwać zawstydzenie potomka i reagujmy, gdy czuje się skrępowany. Rozmowa nie może być ,,wezwaniem na dywanik”. Starajmy się stworzyć przyjazny klimat, swobodny, bez sztuczności i pompatyczności. Jednak nie warto też mówić zbyt nonszalancko i nazbyt frywolnie o intymnych kwestiach, żeby nie wywołać zniesmaczenia i zażenowania. Naturalność jest tu kluczem. Jeśli sami się nieco wstydzimy takiej rozmowy, to powiedzmy o tym synowi, zaznaczając, że to dla nas ważne móc z nim pomówić o seksie.
W rozmowie z synem warto poruszyć kwestię konsekwencji współżycia seksualnego bez zabezpieczenia. W przypadku ciąży powinien wiedzieć, że odpowiedzialność będzie spoczywać też na nim, a nie tylko jego partnerce. Niech się dowie, że przypadkowy seks, to ryzyko zarażenia się różnymi chorobami i wirusami. Nie chodzi o to, żeby kupować mu prezerwatywę, ale uświadomić o konsekwencjach. Warto natomiast mieć w domu książkę o dojrzewaniu, czy też czasopisma z artykułami na ten temat, żeby syn, gdy tylko będzie miał taka potrzebę, mógł w z nich skorzystać.
Może tak być, że pierwsze próby erotyczne nasze dziecko ma już za sobą. Jeśli nie chce mówić o swoich doświadczeniach, to nie drążmy tematu, nie dopytujmy. Bycie wścibskim tylko pogorszy relacje, spowoduje, że nie podejmie rozmowy, nawet wtedy gdy będzie tego potrzebować.
Warto jest co jakiś czas poruszać temat seksu. Wtedy młody człowiek zrozumie, że nie jest to tabu, i że my rodzice uważamy tę kwestię za ważną. Jedna rozmowa nie załatwia sprawy, bo przecież trudno jest poruszyć wszystkie istotne zagadnienia, w krótkim czasie. Zapewnijmy syna, że zawsze może się do nas zwrócić z każdym pytaniem, wątpliwością, problemem i różnymi kwestiami dotyczącymi spraw seksu.
Jarosław Cieśla
Dodaj komentarz