Dwujęzyczność – kiedy zacząć uczyć dziecko drugiego języka?

Dwujęzyczność to zdaniem wielu rodziców znakomity pomysł. Dzieci posługujące się od małego dwoma językami mogą mieć w życiu łatwiej. Zwłaszcza w świecie, który w zasadzie wymaga znajomości przynajmniej jednego języka obcego.

Czym jest dwujęzyczność zamierzona?

Niektórzy rodzice świadomie decydują się na to, aby swoje dzieci uczyć języka, który nie jest naszym rodzimym. Innymi słowy maluch od najmłodszych lat uczy się polskiego oraz języka obcego, na przykład angielskiego. W ten sposób dziecko od samego początku ma kontakt z dwoma językami, przez co wykształca w sobie dwujęzyczność. Aby tak się jednak stało, musi zostać spełnionych kilka czynników.

Naturalnie niektórzy zastanawiają się nad tym, czy dwujęzyczność nie zaszkodzi dziecku. Ponadto zdaje się to być dużym wyzwaniem. Tymczasem aż 2/3 światowej populacji nie ma problemu w posługiwaniu się dwoma językami. Dodatkowo miejmy na uwadze to, że dziecięcy umysł to bardzo chłonny organ, który znacznie szybciej przyswaja pewne informacje. Może być więc tak, że dla rodzica umiejętność płynnego posługiwania się dwoma językami będzie czymś niezwykłym, jednak z perspektywy dziecka wcale nie będzie to takie trudne.

Ważne jest natomiast to, aby wszystko wprowadzać w odpowiedni sposób. Dlatego też tak istotna jest świadomość tego, jakie kroki powinniśmy podjąć, aby proces nauki u naszych pociech przebiegał prawidłowo.

Dwujęzyczność – kiedy można zacząć?

Odpowiedź na to pytanie nie jest niestety jednozonaczna. W zasadzie można powiedzieć, że drugi język powinniśmy zacząć wprowadzać tak szybko, jak tylko jesteśmy w stanie. Co to w praktyce oznacza?

Przede wszystkim rodzice powinni być zgodni co do tego, że chcą wprowadzić u swojego dziecka dwujęzyczność. Tak naprawdę mózg dziecka przyswaja informacje już w łonie matki. Dlatego zasadniczo posługiwanie się dwoma językami przy maluchu można rozpocząć nawet od etapu niemowlęcia. Warto się „śpieszyć”, ponieważ najlepszy okres na naukę to czas do trzeciego roku życia. Później cały proces będzie wolniejszy. Przy czym dodajmy, że nie jest to typowa nauka, ponieważ skojarzenia ze szkołą są raczej nie na miejscu. To bardziej posługiwanie się językiem przy dziecku, aby to zaczęło podłapywać obcojęzyczne słówka.

Istotna jest świadomość tego, że dziecko najprawdopodobniej nie nauczy się dwóch języków na równym poziomie. W obu będzie jednak na poziomie osoby monolingwalnej. Dodatkowo maluch początkowo może mieszać języki. To znaczy część zdania powie w języku polskim, a część na przykład w angielskim. Ponadto niektóre przedmioty może chcieć nazywać wyłącznie w konkretnym języku. Z czasem jednak wszystko się unormuje i dziecko zacznie odróżniać obydwa języki.

Najważniejsze zalety dwujęzyczności

Jak już wspomnieliśmy, w dzisiejszym świecie warto znać przynajmniej jeden język obcy. Nabycie takiej umiejętności już na samym początku może znacznie ułatwić start w szkole oraz w dorosłym życiu. Dzieciom łatwiej jest opanować naturalne wyczucie języka, dlatego oswojenie się z angielskim lub innym językiem obcym już od najmłodszych lat będzie procentowało w zasadzie przez całe życie.

Maluchy mogą nauczyć się płynnej mowy, w dodatku nie będzie w nich strachu przed odezwaniem się. W szkole dzieci uczą się przede wszystkim pisania oraz form gramatycznych. Mówienia najczęściej muszą nauczyć się same.

Szybka nauka języka ułatwi także dostęp do wielu informacji. Brak bariery językowej przyda się nie tylko w szkole. Dodajmy do tego, że dwujęzyczność to spory atut także dla rodzica. Gdy nasze dziecko będzie się płynnie posługiwało językiem obcym, również my sami będziemy musieli tego języka używać. Dzięki temu może być nam łatwiej opanować dany język, ponieważ w zasadzie każdego dnia będziemy w nim mówić.

Andrzej Dworzański

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.