Wielu rodziców odwleka pierwszą podróż z dzieckiem do momentu, aż maluch skończy przynajmniej kilka lat. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy wyjazd z niemowlakiem staje się koniecznością. Jak w takim wypadku należy podróżować z dzieckiem?
W jakim wieku najlepiej zabrać dziecko w podróż?
Pierwsze trzy miesiące życia malucha są bardzo ważne dla jego poprawnego rozwoju. Najkorzystniej byłoby więc unikać długodystansowych wyjazdów w tym okresie. Krótkie podróże można odbywać jednak już z noworodkiem, szczególnie jeśli dotyczy to miejsc znajdujących się w niedalekiej odległości. Mimo wszystko, jeśli nie jest to koniecznie, warto poczekać z wyjazdem, aż dziecko skończy miesiąc.
Okres pomiędzy trzecim, a siódmym miesiącem życia niemowlaka stanowi idealny moment na pierwszą, dłuższą podróż. Szczególnie jeśli wybranym środkiem transportu okaże się samochód. Dziecko w tym wieku najczęściej przesypia większość drogi, a szum silnika oraz delikatne kołysania działają na niego wyjątkowo uspokajająco. Oczywiście przed podróżą autem, należy zadbać o odpowiedni fotelik.
Niektóre bobasy źle znoszą umiejscowienie w foteliku, dlatego warto wcześniej sprawdzić czy nasze dziecko na jazdę samochodem nie reaguje głośnym płaczem i buntem. Można pokusić się więc o zabranie malucha na krótką wycieczkę po okolicy. Jeśli spokojnie zniesie taką jazdą, bez problemu możemy wybrać się z nim w dłuższą podróż.
Kiedy dziecko skończy siedem miesięcy jest już dużo bardziej ruchliwe i ciekawe świata. Należy więc wtedy szczególnie zadbać o zapewnienie mu odpowiedniej rozrywki, która pomoże umilić czas podczas podróży.
Jak przygotować się do podróży samochodem z niemowlakiem?
Przed samym wyjazdem, warto udać się z dzieckiem do pediatry, który sprawdzi stan zdrowa malucha i jednoznacznie stwierdzi, że nie ma żadnych przeciwwskazań, aby zabrać niemowlaka w drogę. Podczas wizyty warto dopytać się również o to, co należy mieć przy sobie w podręcznej apteczce i jak reagować na różne objawy mogące pojawić się w trakcie podróży, chociażby chorobę lokomocyjną. Z pewnością trzeba mieć przy sobie termometr i syrop przeciwgorączkowy. Nie wolno również zapominać o tym, aby wziąć książeczkę zdrowia dziecka, legitymację ubezpieczeniową oraz numer telefonu do lekarza. Podczas wyjazdów zagranicznych potrzebny jest również paszport lub dowód osobisty identyfikujący malucha.
Kilkanaście minut przed podróżą samochodem, należy wywietrzyć samochodu. Dobrze jest unikać stosowania wszelkiego rodzaju oświadczy powietrza i płynów do spryskiwaczy, które charakteryzują się bardzo intensywnym zapachem. W słoneczny dzień, trzeba nałożyć na szyby osłonki przeciwsłoneczne, aby uchronić malucha przed nadmiernym promieniowaniem, które dodatkowo może razić dziecko w oczy. Aby zachować wszelkiego rodzaju środki bezpieczeństwa, przed samym wyjazdem, należy zablokować tylny zamek w samochodzie.
Obowiązkowo, trzeba również pamiętać o zapewnienie odpowiedniej temperatury w środku pojazdu. Jeśli zdecydujemy się na włącznie klimatyzacji podczas upalnych dni, należy zwrócić szczególną uwagę, aby różnica pomiędzy powietrzem na zewnątrz, a wewnątrz samochodu nie przekraczała czterech stopni. Klimatyzacja jest jednym z najczęstszych powodów pojawienia się przeziębienia, dlatego na bieżąco trzeba ją kontrolować.
Jeśli wybieramy się w dłuższą podróż, warto co godzinę, półtorej, robić przerwy, które pozwolą na wyjęcie niemowlaka z fotelika. Krótki spacer pomoże zapobiec wszelkim bólom kręgosłupa, które mogą się pojawić przy zbyt długim trzymaniu jednej pozycji.
Samolot, autobus czy pociąg? Jakim publicznym środkiem transportu podróżować z dzieckiem?
Oczywiście dla kilkumiesięcznego dziecka, najbardziej korzystna jest podróż samochodem. W każdej chwili można zrobić postój, a w skrajnych przypadkach, szybko udać się do pobliskiego lekarza. Samolotem może latać już kilkutygodniowy maluch. Dobrze byłoby jednak, aby sam lot nie trwał zbyt długo, bo u małego dziecka, gwałtowne zmiany ciśnienia powodują mdłości, bóle głowy oraz uszu.
Do zalet podróży pociągiem z pewnością należy komfort jazdy oraz to, że rodzice mogą całą uwagę skupić na potrzebach dziecka. Duża ilość ludzi w jednym miejscu, może jednak okazać się zbyt ryzykowna, ponieważ maluch nie ma jeszcze w pełni wykształconego układu odpornościowego. Będzie miał więc styczność z wieloma bakteriami i wirusami, które potem mogą skończyć się przeziębieniem lub chorobą. Lekarze odradzają z kolei jazdę z niemowlakiem autobusem czy autokarem.
Jeśli dziecko jest zdrowe i pediatra nie stwierdzi żadnych większych przeciwwskazań, nie ma powodu, aby rezygnować z wyjazdu z niemowlakiem. Koniecznie, trzeba jednak odpowiednio wcześniej wszystko zaplanować, biorąc pod uwagę wybrany środek lokomocji, którym będzie podróżował mały pasażer. Przestrzegając wszystkich podstawowych zasad opieki nad maluchem, nie trzeba obawiać się żadnych niespodziewanych sytuacji, mogących zagrozić zdrowiu lub życiu naszej pociechy.
Z wiekiem małego podróżnika wiąże się jeszcze jedna ważna kwestia. Planując rodzinne wakacje, pamiętajmy, że dzieci do lat 2 płacą tylko za ubezpieczenie. Brak opłat za lot i świadczenia w hotelu oznacza, że tygodniowy wyjazd wakacyjny będzie kosztować maksymalnie 200–300 zł. Warto mieć to na uwadze, gdy decydujemy się na urlop z biurem podróży, np. korzystając z oferty ITAKI.
Autor: Maja Krukowicz
Czy to materiał sponsorowany?