Proces adaptacji dziecka w przedszkolu, w szczególności jeśli wcześniej nie uczęszczało do żłobka, jest sporym sprawdzianem dla rodziców i dużym przeżyciem dla dziecka. Aby sprawnie i w miarę bezboleśnie przez niego przejść warto dokładnie się przygotować.
Proces przedszkolnej adaptacji
Adaptacja to bardzo ważny proces, którego ominięcie może sprawić, że rozstanie z dzieckiem będzie dość traumatyczne. Istotne jest pokazanie dziecku wcześniej przedszkola i zapoznanie z pracującymi w nim opiekunkami. Większość przedszkoli organizuje zajęcia adaptacyjne, podczas których rodzice wraz z dziećmi spędzają trochę czasu w przedszkolnej sali.
To dobry moment aby pokazywać swojemu dziecku pozytywne strony tego miejsca: dużo dzieci, zabawek, miłe opiekunki itp. Można także zapoznać się z przedszkolnym rozkładem dnia i wprowadzić jego część u siebie w domu. Dziecko przyzwyczajone do przedszkolnej rutyny nie będzie miało poczucia zderzenia się z inną rzeczywistością. Większość rodziców, których dzieci uczęszczają już do przedszkola z pewnością to potwierdzi – warto kłaść dziecko nieco wcześniej spać, aby rano wstało bez trudu i w dalszej części dnia nie było rozdrażnione.
Dla dziecka
Aby początki w przedszkolu nie były dla dziecko trudnym przeżyciem i żeby nie czuło się opuszczone, dobrze jest zostawiać je początkowo na dwie – trzy godziny i stopniowo wydłużać ten czas. Część rodziców, którzy decydują się na powrót do pracy na pół etatu odbiera dzieci zaraz przed, lub tuż po leżakowaniu. Reszta pełnoetatowych opiekunów jest zmuszona zostawiać dziecko w przedszkolu na nawet 10 godzin. To dla dziecka, które dotychczas było w domu duża zmiana, dlatego tym bardziej może potrzebować stopniowego wydłużania pobytu w placówce.
Nie można zabraniać dziecku płakać, ani go szantażować i obiecywać prezenty za to, że będzie chodzić do przedszkola, bez okazywania smutku i płaczu. Każdy człowiek ma prawo do wyrażania swoich emocji. To właśnie one pomagają w zdobywaniu nowych doświadczeń: pokonywaniu lęków, rozładowaniu napięcia, budowaniu odwagi i pewności siebie. Świadomy rodzic rozumie potrzeby swojego malucha i jest jego wsparciem w trudnych chwilach – takich jak ta.
Można podkreślać, że rozumie się jego smutek i opisywać dokładnie zaistniałą sytuację. Zaznaczyć, że się po nie wróci o określonej godzinie lub obrazowo np. po obiedzie, przed leżakowaniem, po podwieczorki i co ważne – dotrzymywać słowa. To buduje zaufanie. Podczas pierwszych kroków dziecka w przedszkolu opiekunki zazwyczaj pozwalają na przynoszenie swoich ulubionych zabawek – symboli kojarzących z się z domem i bezpieczeństwem.
Dla rodzica
Dla rodziców, pierwsze rozstanie z dzieckiem to również spore przeżycie. W szczególności jeśli dziecko źle znosi rozłąkę. To co można zrobić najlepszego, zarówno dla siebie jak i dla dziecka, to zapewnić szybkie, nie przedłużane pożegnanie i panowanie nad własnymi emocjami podczas rozstania. Opiekunki w przedszkolu z pewnością utulą malucha – dla nich takie zachowanie dziecka podczas pierwszych dni to chleb powszedni.
Nie trzeba w sposób niewerbalny komunikować dziecku wyjątkowości tego rozstania poprzez przesycone emocjami obu stron pożegnanie. Potem rodzic może i nawet powinien je odreagować – i część z nich daje upust swoim emocjom po wyjściu z przedszkola. To naturalne. Przy pierwszych pożegnaniach najlepiej jest szybko się przytulić, ucałować dziecko i obiecać, że się po nie wróci. I powtarzać taki rytuał póki maluch nie zaadaptuje się i przyzwyczai do nowej sytuacji.
Kiedy dzieje się coś niepokojącego
Nie wszystkie dzieci przechodzą dobrze przez proces adaptacji. Dla niektórych może to być zbyt duże obciążenie emocjonalne. Dlatego w tym newralgicznym okresie trzeba kłaść spory nacisk na obserwację malucha. Jeśli zaczyna się moczyć, nie ma apetytu, obryzga paznokcie, nie śpi w nocy lub budzi się z niekontrolowanym płaczem – warto dokładnie zbadać co jest tego przyczyną. Tutaj zaufanie do przedszkola i pracującej w nim kadry powinno grać pierwsze skrzypce.
Kompetentna opiekunka przedszkolna powinna pomóc w procesie obserwacji i przekazywać na bieżąco informacje jak dziecko reaguje na nowe miejsce, czy bawi się z dziećmi, czy nie wykazuje niepokojących zachowań. Aby nie wyrządzić dziecku emocjonalnej krzywdy – można zasięgnąć porady psychologa dziecięcego, który powinien być zatrudniony w przedszkolu. Nie można ignorować niepokojących oznak. Rodzic zna swoje dziecko najlepiej i bez trudu dostrzeże zachodzące w nim zmiany.
Autor: Katarzyna Walczyk
Pierwszy dzień w przedszkolu mojego dziecka byl jednym z trudniejszych dni mojego dotuchczasowego rodzicielstwa. Mimo ze upynal bez placzu przy rozstaniu. Z corka juz jak latwo nie bedzie. Ma inny charakter.
Moja córka po pierwszym dniu wracając do domu z przedszkola pytała czy jutro też mogę ją zawieść do koleżanek. Byłem w szoku bo wychodząc z przedszkola widziałem łzy w oczach córki.
Za każdym razem kiedy syn płacze przy wejściu na salę – przeżywam „ten pierwszy dzień” od nowa