Badania przeprowadzone przez Children’s World pokazują, że aż 41 proc. ośmiolatków w Polsce martwi się o sytuację swojej rodziny. Z analizy innych krajów okazuje się, że dzieci z innych państw wykazują podobne zależności. Problemy finansowe rodziców mogą być poważnym źródłem stresu u najmłodszych. Wyjątkiem zdają się maluchy z Rosji, Węgier oraz Norwegii, które są pod tym względem bardziej beztroskie.
Problemy finansowe oczami dzieci
Nie od dziś wiadomo, że dzieci postrzegają świat inaczej niż osoby dorosłe. Z tego powodu niektóre problemy mogą zdawać im się znacznie poważniejszymi, niż jest w istocie. Celem Children’s World jest zbadanie jakości życia dzieci w poszczególnych krajach. Wśród dzieci w wieku 8, 10 i 12 lat przeprowadza się ankiety. W badaniu uczestniczą osoby z 35 państw.
W kategorii pytań o sytuację materialną dzieci zostały zapytane, jak często martwią się o to, ile pieniędzy ma ich rodzina. Udzielały odpowiedzi, wybierając jeden z następujących wariantów: nigdy, czasami, często, zawsze. W ośmiu z 35 krajów, w tym w Rosji, Norwegii i Francji, ponad połowa dzieci „nigdy” nie martwiła się o rodzinne finanse. W Polsce ten wariant odpowiedzi wybrało 39 proc. ankietowanych dzieci – tłumaczy dr Dorota Strózik z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Jednym z największych zaskoczeń było to, że dzieci wraz z wiekiem inaczej patrzą się na problemy finansowe. Im starsze dziecko, tym bardziej beztrosko podchodzi ono do tego typu kwestii.
Z kolei najczęściej o sytuację materialną rodziny, spośród krajów europejskich, martwiły się dzieci z Włoch, Hiszpanii i Grecji, co jest istotnym faktem, biorąc pod uwagę trwały wpływ niedawnej globalnej recesji na te trzy kraje – dodają autorzy polskiej wersji badania.
Problemy finansowe a ogólne bogactwo państwa
Nie można jednak wiązać sytuacji gospodarczej kraju z domowym budżetem. Duże znaczenie odgrywają za to wzorce kulturowe, ale również samo podejście rodziców – na przykład do kieszonkowego.
Odsetek dzieci otrzymujących kieszonkowe w Chile, RPA czy Algierii był niemal na tym samym poziomie co w Wielkiej Brytanii i w Polsce (80 proc.), a jednocześnie znacznie wyższy niż w Hiszpanii czy we Włoszech (53 proc.), które znalazły się obok Nepalu (46 proc.) niemal na końcu rankingu. Może to odzwierciedlać pewne różnice w kulturze, w obyczajach i podejściu rodziców do wychowania swoich pociech, a nie względy czysto finansowe – tłumaczy dr Dorota Strózik.
Jak widać często na dzieci największy wpływ ma samo wychowanie. Nie zawsze najważniejszym czynnikiem są kwestie stricte finansowe.
Problemy finansowe a dbanie o dzieci
To, co może nas jako Polaków cieszyć, to dostęp do ubrań i butów oraz wyposażenia szkolnego. W przypadku Polski odsetek ten sięga blisko 100 proc. Oznacza to, że nawet jeśli w danym gospodarstwie domowym pojawiają się problemy finansowe, to mimo wszystko rodzice dokładają starań, aby ich dzieci były zadbane i miały dostęp do najbardziej potrzebnych rzeczy, również tych związanych z edukacją.
Polska zajęła 14. miejsce pod względem jakości życia. Pod uwagę brano warunki mieszkaniowe, dostęp do internetu, relacje rodzinne i rówieśnicze. To, co może szczególnie nas cieszyć, to fakt, że polskie dzieci najczęściej deklarowały, że w swoim domu czują się bezpiecznie. Takiej odpowiedzi udzieliło 90 proc. dziesięciolatków z naszego kraju.
Z badania wynika, że polskie dzieci mogą odczuwać problemy finansowe rodziców. Na szczęście z drugiej strony zdecydowana większość z nich ma dostęp do czystych ubrań, akcesoriów szkolnych, a w swoim domu czuje się bezpiecznie. To pokazuje, że choć w Polsce mamy jeszcze pewne rzeczy do poprawy, to generalnie prezentujemy się dobrze na tle innych państw.
Jan Strychacz
Dodaj komentarz