Naturalną temperaturą ciała u ludzi jest 36,6 stopni Celsjusza, wzrasta ona zazwyczaj po południu a obniża się w okolicy północy. O słowie gorączka u dziecka możemy powiedzieć kiedy temperatura jego ciała wynosi ponad 38 stopni. Warto jednak pamiętać, że każde odchylenie nawet o 0,5 stopnia może być niebezpieczne. 39,5 i wzwyż to znaczna gorączka, która wymaga podania środka obniżającego temperaturę. Tak naprawdę efekt gorączki jest dobroczynnym objawem organizmu.
Warto również zaznaczyć, że każdy większy skok temperatury ciała, który utrzymuje się dłużej niż dwa dni wymaga konsultacji lekarskiej. Samo zbicie gorączki, jeśli jest wywołana chorobą nie zwalcza jej podłoża. Tylko lekarz, przy dokładniejszym zbadaniu chorego dziecka jest w stanie postawić odpowiednią diagnozę.
5 naturalnych metod na obniżenie gorączki u twojego dziecka.
Kompres
Kompres zamoczony w chłodnej (ale nie zimnej) wodzie umieszczony na karku, lub w okolicach łydek powinien przynieść dziecku ulgę. Ważne, aby nie kłaść w niego lodu, ani nie umieszczać go na czole – takie działanie może tylko zaszkodzić. Woda powinna być chłodna a kompres często wymieniany.
Letnia kąpiel w wannie
Po pierwsze – zdecydowanie odradza się umieszczanie dziecka w zimnej wodzie, może spowodować to szok termiczny i pogorszyć stan jego zdrowia. Dzieci z występującymi dreszczami także nie należy poddawać temu zabiegowi. Optymalna temperatura kąpieli obniżającej gorączkę powinna być około 2 stopni niższa od temperatury ciała. W letniej wodzie, dziecko powinno odpoczywać aż temperatura jego ciała optymalnie się obniży. Jest to bardzo skuteczna metoda, ale niestety dość krótkotrwała. Może się okazać, że po wyjściu z wanny, już w niedługim czasie, gorączka powróci.
Duża ilość płynów i chłodnych potraw
Podczas gorączki organizm wykazuje zwiększone zapotrzebowanie na napoje. Jeśli dziecko ma wysoką temperaturę należy podawać mu chłodne płyny – najlepiej wodę, jogurty z lodówki i dania „na zimno”. Podawanie rozgrzewających potraw i gorącej herbaty – z nadzieją, że dziecko „wypoci” chorobę jest niewskazane. Jeśli zależy nam na obniżeniu maluchowi temperatury ciała – podawanie ciepłych napojów zniszczy nasze zamiary. Zamiast wpłynąć na ochłodzenie organizmu od środka, może dodatkowo wpłynąć na skok temperatury.
Odpowiednie ubranie
Dziecko, które ma gorączkę powinno być ubrane lekko. Warto usunąć zbędne warstwy odzieży, aby mogło łatwiej tracić ciepło przez skórę. W zupełności wystarczy przewiewna bawełniana piżamka. Jeśli maluch drży – przykryj go kocykiem dopóki się nie rozgrzeje.
Kontakt skóra do skóry
Niezawodna i najbardziej skuteczna metoda naturalnego obniżania gorączki to kontakt skóra do skóry. Oznacza to rozebranie dziecka do pieluszki lub majtek i przytulenie do swojego – również pozbawionego odzieży ciała. Takie rozwiązanie przynosi dość szybko wymierne korzyści i jest jedną ze skuteczniejszych metod. „Skóra do skóry” można stosować zarówno u niemowląt jak i dzieci starszych. Metoda ta opiera się na naturalnej termoregulacji organizmu.
To co ważne
Pomieszczenie, w którym przebywa chore dziecko powinno być regularnie wietrzone. Musi panować w nim temperatura nie wyższa niż 22 stopnie. Stosowane jeszcze do niedawna przegrzewanie i „wypacanie” dziecka z gorączką może tylko zaostrzyć jej objawy. Nie przyniesie dziecku ulgi i pożytku.
Jeśli jednak zaobserwuje się zmiany skórne, duszący kaszel i inne niepokojące objawy, jeśli dziecko będzie się skarżyć na ból ucha lub kończyn – nie należy czekać na rozwój sytuacji. Ważne, aby chore dziecko obejrzał lekarz. Gorączka jest tylko sygnałem organizmu, że walczy on z chorobą i „coś” się w nim dzieje. Jeśli podejrzewamy wystąpienie choroby zakaźnej – bostonki, ospy itp. warto zamówić wizytę domową, która przysługuje ubezpieczonym w ramach NFZ. Lekarz po odbyciu telefonicznej rozmowy, wypyta rodzica o szczegóły objawów i podejmie decyzję o odbyciu wizyty. Taka profilaktyka pomoże w zatrzymaniu procesu zarażania. Warto pomyśleć o innych.
Autor: Tomasz Walczyk
Najlepszy jest czopek
Ale pierdoły. Jak dzieci mają przez 2 dni gorączkę należę udać się do lekarza? I co zaszczepić dać antybiotyk. A potem kolejne choroby i kasa na firmy farmaceutyczne. To lekarze wszczepiają naszym dzieciom zarazki by potem zarabiać krocie
Jasne, lepiej czekać. Antybiotyk to ostateczność, ale jeśli gorączka się przedłuża to lepiej działać a nie liczyć na cudowne uzdrowienie.