W obecnych czasach bardzo dużo mówi się o cholesterolu. Wśród opinii lekarzy dominuje teoria przekonująca o jego szkodliwości. Jesteśmy straszeni, że spożywanie tłuszczów zwierzęcych wywiera niekorzystny wpływ na zdrowie. Decydujemy się na stosowanie statyn, które rzekomo mają nas uchronić przed miażdżycą. Czy słusznie? Czy nadmiar cholesterolu wpływa na choroby serca? Czy nam szkodzi? Co, jeśli jego poziom wykracza poza normy? Dlaczego tak bardzo boimy się cholesterolu?
ZBIJAĆ CZY NIE ZBIJAĆ – KILKA SŁÓW O ROLI CHOLESTEROLU W ORGANIZMIE
Odnosząc się do licznych badań, można jednoznacznie stwierdzić, że wysoki poziom cholesterolu wywiera KORZYSTNY wpływ na zdrowie.
Cholesterol jest substancją o niezwykle dużym znaczeniu:
- wchodzi w skład błon komórkowych i tkanki mózgowej
- bierze udział w tworzeniu nowych komórek
- jest potrzebny do odpowiedniego syntetyzowania hormonów
- działa ochronnie na narządy
- walczy z komórkami nowotworowymi
- odpowiada za stan skóry
Ponadto cholesterol jest potrzebny do wyhamowywania stanów zapalnych. W związku z tym podwyższony poziom lipoprotein czasem bywa niezbędny. Organizm wytwarza zwiększoną ilość cholesterolu z nie bez przyczyny. Wątroba reaguje na stany zapalne, zwiększając jego produkcję.
Sam cholesterol nie stanowi przyczyny miażdżycy. Błędnie – wyłącznie z nim – identyfikujemy powstawanie blaszek cholesterolowych. Przyczyną ich powstawania nie jest cholesterol. Największym zagrożeniem okazuje się być zbyt wysoki poziom homocysteiny, jak również niektóre wirusy i bakterie.
CO Z JAJKAMI, MASŁEM I BOCZKIEM?
Zewsząd jesteśmy bombardowani informacjami: Nie jedz masła! Nie jedz jajek!… bo cholesterol. Nie wspominając już o boczku, czy golonce. Czy te produkty faktycznie stanowią dla nas zagrożenie? Nie. W składzie blaszki miażdżycowej nie ma ani odrobiny tłuszczów zwierzęcych. Cholesterol dostarczany z pokarmem stanowi ok. 30% cholesterolu całkowitego. Pozostała część produkowana jest przez wątrobę. Produkty, które zawierają cholesterol nie stanowią dla nas zagrożenia dzięki zawartości substancji, wpływających korzystnie na gospodarkę lipidową.
NORMY CHOLESTEROLU – CZY SŁUSZNE?
Coraz więcej mówi się o tym, że w tej kwestii normy są mocno zaniżone. Po co? Odpowiedź jest prosta. Statyny stanowią najbardziej dochodową część biznesu farmaceutycznego. Już przy poziomie lekko ponad 190 lekarze przepisują leki. Nie mówi się o tym, że sztuczne obniżanie poziomu cholesterolu może doprowadzić do niebezpiecznych konsekwencji. Statyny niszczą koenzym Q10, co prowadzi do osłabienia mięśnia sercowego.
Obniżanie cholesterolu poniżej wartości 190mg/dl stanowi zagrożenie dla organizmu.
WĄTROBA I JEJ REGENERACJA
Za produkcję cholesterolu odpowiada wątroba. Jeżeli jego poziom znacząco przekracza normy warto skupić się na oczyszczeniu o odtłuszczeniu wątroby. Jest to organ, który często jest obciążony i warto regularnie dbać o jego oczyszczanie. Jest to wskazane szczególnie wówczas, gdy poziom cholesterolu przekracza 300 mg/dl. Do naturalnych środków wspomagających oczyszczanie wątroby zalicza się:
- karczoch
- bylica boże drzewko
- ostrożeń warzywny
- gynostemma
- ostropest plamisty lub olej z ostropestu
HOMOCYSTEINA – PRAWDZIWY WINOWAJCA
Homocysteina – jest to organiczny związek chemiczny należący do grupy aminokwasów. Powstaje w organizmie człowieka w wyniku trawienia białek. Aktualnie to właśnie homocysteina uznawana jest za główny czynnik zmian miażdżycowo-zakrzepowych.
Decydując się na badania kontrolne niemalże zawsze sprawdzamy poziom cholesterolu. A co z homocysteiną, która jest głównym „sprawdzą” chorób serca, zmian miażdżycowych, zawałów i udarów? Homocysteina uszkadza naczynia krwionośne i za jej sprawą cholesterol przykleja się do nich. Stanowi także główny czynnik prozakrzepowy , zwiększając ryzyko takich chorób jak zakrzepica.
Za normę stężenia homocysteiny uważa się wartość pomiędzy 5-15 µmol/l.
Do głównych czynników wpływających na wzrost homocysteiny zalicza się:
- niedobory witamin z grupy B (głównie B3, B6 i B12);
- stosowanie leków psychotropowych;
- nadużywanie alkoholu;
- stosownie narkotyków;
- choroby tarczycy;
- cukrzyca;
- łuszczyca;
- palenie tytoniu;
- białaczka;
- rak piersi;
- rak jajnika.
Lekarze niechętnie wypisują skierowanie na badanie homocysteiny. Możemy jednak wykonać je na własną rękę. Koszt badania wynosi od 40 do 70 zł, w zależności od miejsca wykonania badań. Na oznaczenie poziomu homocysteiny powinny zdecydować się w szczególności osoby, które obciążone są ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.
Aby ustrzec się przed hiperhomocysteinemią, warto regularnie suplementować cały kompleks witamin z grupy B.
Zażegnajmy zatem cholesterolowe mity. Nie dajmy sobie wmówić, że stosowanie statyn jest konieczne. Świadomość i wiedza w obecnych czasach jest konieczna, jeśli nie chcemy dać się zmanipulować.
Autor: Kamila Małek
Dodaj komentarz