Pakowanie się na wyjazd – duży i mały, szczególnie jeśli jedzie się z dzieckiem to sztuka. W zależności od wieku dziecka i miejsca przeznaczenia, podczas wyjazdu przydać się może co innego. Na wakacje nad morzem, będą potrzebne inne rzeczy niż na zimowy wypad w góry. Rodzaje niezbędnych ubrań i akcesoriów są uzależnione od sezonu. Jest jednak pewna żelazna lista rzeczy typu – must have, których nie sposób nie zabrać na wyjazd z dzieckiem. A jeśli się nich nie pomyśli – można tego żałować.
Atrakcje podczas jazdy
Niezależenie od tego jakim środkiem transportu się jedzie – dobrze jest przygotować się na uatrakcyjnienie maluchowi podróży. Znudzone monotonną trasą dziecko, potrafi szybko zniechęcić rodziców do urlopowania. Aby zadbać o przerwanie rutyny starszego dziecka, warto zabrać ze sobą akcesoria do rysowania (blok, notes, zmywalna, mała tablica), kolorowanki (np. połącz kropki, szlaczki itp.), niewielką, ale nową zabawkę, którą dziecko będzie się cieszyć i zajmie się nią dłuższą chwilę.
Z mniejszym dzieckiem może być teoretycznie i mniejszy i dużo większy kłopot – zależy to w głównej mierze od jego temperamentu. Niemowlęta są w stanie przespać większość podróży, monotonna jazda często je usypia. Na czas ich aktywności można wziąć ze sobą różnego rodzaju gryzaki, grzechotki, małe książeczki, szeleszczące „metkowce”, czyli wszystko co może odwrócić uwagę bobasa od marudzenia.
Co zabrać ze sobą na krótką wycieczkę?
Na krótką weekendową lub jednodniową wycieczkę, niemowlakowi będą potrzebne pieluchy, ubranko na zmianę, drobne przekąski, mleko (jeśli dziecko nie je z piersi to modyfikowane), kilka smoczków do butelek (może nie być miejsca do wyparzenia) i zapasowy smoczek – uspokajacz (jeśli dziecko korzysta). Świetnym rozwiązaniem są poręczne tubki z owocami i warzywami, które w prosty i higieniczny sposób mogą posłużyć za wartościową przekąskę jeśli maluch zgłodnieje. Podręczne rzeczy dziecka, można spakować do torby lub plecaka. Na krótką wycieczkę, jeśli dziecko już siada, warto zabrać lekki wózek typu parasolka, lub ergonomiczne nosidło, dzięki któremu każda piesza trasa będzie do pokonania.
Starsze dziecko, może wziąć swoje najcenniejsze i najpotrzebniejsze, lekkie rzeczy do małego plecaczka. Tubki owocowe, suszone owoce i woda do picia powinny zaspokoić jego głód kiedy w pobliżu nie będzie możliwości zjedzenia obiadu. To o czym rodzic powinien pomyśleć to koszulka i bielizna na zmianę. Jeśli pogoda jest deszczowa, to również zapasowe skarpetki i peleryny z folii – nie zajmują dużo miejsca a w krytycznych chwilach okazują się niezastąpione. Krem z filtrem, coś na komary i kleszcze zabezpieczy dziecko i opiekunów przed niepożądanymi ukąszeniami. Dobrze jest ubierać siebie i dziecko „na cebulkę” w razie zmiany pogody i planów można łatwo dopasować odzież do warunków atmosferycznych.
Dłuższy urlop? To się przyda!
Na dłuższy wyjazd warto zapewnić dziecku łóżeczko turystyczne. Jeśli hotel lub pensjonat go nie zapewnia – spakowanie przenośnego łóżeczka zagwarantuje malcowi i rodzicom wygodny sen (jeśli nie śpią razem). W przypadku maluszków, konieczne będzie zabranie wózka – gondoli. Można także zastanowić się nad wygodniejszą i zabierającą mniej miejsca w bagażu chustą do noszenia, ale wiązanie jej jest sztuką, którą należy odpowiednio wcześnie opanować.
Na wyjazd z dzieckiem wypada zaopatrzyć się w mini apteczkę. Plastry, termometr, środki na gorączkę, specyfik na oparzenia i elektrolity. Nie zawsze ma się dostęp do apteki a w środku nocy, w obcym miejscu, taki podręczny zestaw może okazać się nieoceniony. Jeśli dziecko z niego korzysta, można również zabrać ze sobą leżaczek – bujaczek lub matę do zabawy, która pozwoli maluchowi na komfortowe spędzenie czasu np. w pokoju hotelowym. Dodatkowo, to co się przyda to plastikowy komplet naczyń – miseczka, kubek i sztućce.
Zazwyczaj zna się miejsce docelowe swojej podróży i warunki jakie będą tam panować. Jadąc z dzieckiem w podróż warto odpowiednio wcześnie się przygotować aby wyjazd był przyjemny i nie stał się źródłem stresu.
Autor: Katarzyna Walczyk
Łóżeczko turystyczne to faktycznie bardzo przydatna sprawa. Korzystamy parktycznie na kazdym wyjeździe. Można jeszcze dodać do listy ulubioną zabawkę.
A tablet i smartfon?
to raczej niewskazane dla małego dziecka. W nadmiarze nie szkodzi, ale lepiej za młodu nie przyzwyczajać
I tak zawsze o czymś zapominamy . Dobrze że coraz więcej można kupić w czasie podróży lub na miejscu
My zabieramy kocyk – dla naszego Kubusia to pełnia szczęścia
Telefon i pełnia szczęścia.
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂